Jeśli Amerykanie są w optymalnym składzie na jakiejkolwiek dużej
imprezie koszykarskiej to nie pozostawiają złudzeń co do tego kto rządzi
w koszykówce. Choć w porównaniu do lat 90tych można zaobserwować, że
pewne granice się zacierają. Poziom koszykówki na całym świecie się
podnosi, dystans do USA się zmniejsza. Jednak nadal to Amerykanie
wyznaczają trendy. Oczywiście wyjątkiem były ostatnie mistrzostwa,
na których USA zajęło dopiero VII miejsce. Taka sytuacja była jednak
wynikiem wystawienia trzeciego, może nawet czwartego składu po
odmówieniu udziału w zawodach największych gwiazd. Ale wróćmy do roku
2014. USA z kompletem zwycięstw spotykają się z naszpikowanym serbskimi
gwiazdami zespołem (6 zawodników z tego składu grało wcześniej lub
później w NBA). Tego dnia Serbia poza dobrym początkiem nie miała zbyt
wiele do powiedzenia, gdyż Amerykanie byli niesamowicie skuteczni. Dość
powiedzieć, że Kyrie Irving oszalał i trafił 6/6 za 3 pkt, łącznie
zaaplikował rywalom aż 26 pkt. Reszta składu USA też nie próżnowała. Po
prostu kawał dobrego basketu po obu stronach. Zapraszamy na mecz