Za nami już 5 dni campu. Czas leci, a my cały czas do przodu. Mnóstwo pracy, ale również atrakcji. Wczoraj ponownie odwiedziliśmy plażę, gdzie oprócz połowów muszelek i meduz mogliśmy spróbować swoich sprawności w parkour. Plażing i smażing to nie wszystko. W ten przepiękny sobotni dzień zawitaliśmy także do Pomeranii Fun Park. Tutaj mnóstwo rozrywki dla każdego. Jednak nie samymi przyjemnościami człowiek żyje. Na treningach wprowadziliśmy nowe umiejętności czyli obronę czarną, niebieską, rzuty z biegu i obronę na piłce. Coraz bardziej poznane umiejętności są realizowane w grze. Na zakończenie dnia wspieraliśmy Portland Trail Blazers i Memphis Grizzlies. Przewaga kibiców z Portland zrobiła swoje ;)